MOJE CELE NA JESIENNĄ AURĘ

By Unknown - 9/09/2017


Jesień zbliża się do nas wielkimi krokami. Co raz mniej słonecznych dni, a nasze nastroje również opadają i mniej nam się "chce". Na Youtube możecie znaleźć filmiki, a na blogach wpisy o tym jak nie przespać jesieni, czyli pomysły na produktywne wykorzystanie jesiennych dni.

Postanowiłam ugryźć temat z innej strony i podzielić się z Wami moimi celami, jakie sobie postawiłam. Ponoć podzielenie się swoimi planami, mobilizuje bardziej do działania.



5 celów na jesienną aurę:

1. OSIĘDBANIE, czyli self-care po polsku 

Od jakiegoś czasu zainteresowałam się tematyką dbania o siebie i rozwoju. Całościowe podejście do naszego ciała, umysłu i zaczęłam poszerzać wiedzę w tej tematyce. Głównie znajdowałam anglojęzyczne blogi, strony, instgramy etc. o tej tematyce, ale niedawno trafiłam na bloga BLIMSIEN , którego autorka między innymi porusza tematykę self-care, a ponieważ nie mogła znaleźć polskiego odpowiednika to go stworzyła i tak powstało słowo osiędbanie. 

Planuję, pisać więcej na temat self-care i dzielić się moimi spostrzeżeniami i tym co się dowiedziałam oraz doświadczeniami, także zapraszam do śledzenia bloga oraz instgrama (tam jestem bardziej aktywna).

2. AROMATERAPIA


Do tej pory znana mi była w postaci kominków, które zapalało się i dodawało olejek herbaciany gdy w zimie pojawiał się katar - i faktycznie to pomagało odetkać nos i lepiej oddychać. Jednak gdy zaczęłam się zagłębiać w tematykę self-care (patrz pkt 1) okazało się, że olejki eteryczne mogą być stosowane do kąpieli, bezpośrednio na skórę czy spryskać pościel na lepszy sen. Ponoć, to dobry sposób na poprawę nastroju, a w jesień łatwo o doła, dlatego czemu by nie wypróbować. 
Jakie olejki należy wybrać? Który olejek, jakie ma działanie? Na te pytania mam zamiar sobie odpowiedzieć. Wiem, że lepiej zapłacić więcej, za lepszy jakościowo olejek. Na stronie DrBeta znalazłam diagram, który pokazuje jakie olejki na co stosować. Myślę, że to dobry początek. 

3. CZYTAĆ

Chyba jak każdy mam listę książek, które chciałabym przeczytać. Dlatego niech jesienne wieczory, będą rytuałem czytania. To dobry sposób, żeby zamienić sprawdzanie social media zaraz przed snem i przewijanie facebooka czy instagrama (co ponoć nie jest zdrowie dla naszego umysłu), a zamienić to na książkę. 

4. PIEC 

Pieczenie, działa na mnie relaksująco. Uwielbiam przygotowywać przepisy, które już znam oraz próbować nowych i wyczekiwać by spróbować gotowego wypieku. Do moich celów wypiekowych należy chleb (jeszcze nie wiem jaki dokładnie, ale chciałabym upiec chleb) oraz ciastka, o których przeczytałam, pod czas lektury książki Lily Collins "Unfiltered - No shame, No regrets, Just Me", czyli "quinoa chocolate chip cookies". Coś w zdrowszym wydaniu, ale ponoć smakują bardzo dobrze. Dam Wam znać jak uda mi się je upiec!

To na tyle z moich jesiennych celów, mam nadzieję, 
że zmotywuje to kogoś do zrobienia swoich postanowień,
 a ja za jakiś czas dam Wam znać jak mi idzie ich realizacja.




  • Share:

You Might Also Like

0 KOMENTARZE